Pisanie książki zrobiło się coraz bardziej popularne. Coraz więcej osób próbuje swoich sił w tym rzemiośle. Nie mam złotej metody, ale z doświadczenia, jakie dało mi pięć lat pisania, z książek, jakie w tym temacie przeczytałam, mogę podzielić się kilkoma wskazówkami. Podkreślam, że dzielę się tym jako ja – Barbara Garczyńska, autorka siedmiu wydanych książek, jednej w redakcji, jednej w szufladzie, bo jeszcze nie wiadomo co z nią będzie, i jednej w trakcie pisania.
Od czego zacząć pisanie książki?
Aby zacząć pisanie książki trzeba poczekać, poczekać na natchnienie, wenę, aż usną dzieci, aż wstaniesz prawą nogą, będziesz bogaty stary i inne takie. To oczywiście żart i to taki niezbyt śmieszny. Zawsze można na coś czekać, nie zawsze warto. Natchnienie, wena, muza przychodzi wtedy, kiedy pracujemy, piszemy. Aby przyszła, potrzeba wielu godzin stukania w klawiaturę. Najpierw powinien być pomysł. Skąd inspiracja ? Zewsząd. Z życia, z codziennych zdarzeń, z artykułu w gazecie, z wysłuchanego podcastu, z historii opowiedzianej u cioci na imieninach, z Instagrama, z przeczytanej książki, z potrzeby – bo nie ma niczego takiego na rynku (to moje ulubione źródło). Ilu pisarzy, tyle powodów, inspiracji, pomysłów na książkę. Wszystko, co nas porusza, zaskakuje, zaciekawia, może być dobrym początkiem. Ale tylko początkiem – do stworzenia książki potrzeba dużo czasu i wytrwałości. Najczęściej to nie pomysł, a to, co pomysłodawca z nim zrobi, decyduje o powodzeniu.
Kiedy mam już pomysł na książkę…
Okej: mamy już pomysł, nam wydaje się świetny, genialny, chcemy podzielić się tym z całym światem. Najchętniej już zasiedlibyśmy do klawiatury i zaczęli pisać. Oczywiście – można tak zrobić. Można tak napisać wstępny szkic. Jednak pisanie książki najlepiej rozpocząć od planu. Nawet, jeśli mamy super pomysł na fabułę, bez planu spisanego i przemyślanego, genialna koncepcja może się szybko rozsypać. Zanim zasiądziemy do klawiatury i pierwszego zdania, musimy sobie ułożyć w głowie i najlepiej spisać na kartce takie kwestie, jak:
- Gatunek
- Temat, motyw, czyli co chcemy przekazać tą książką.
- Dla kogo to będzie książka?
- Czas akcji – aktualny, czy w przeszłości lub przyszłości?
- Bohaterów – ich imiona wygląd, zawód, powiązania.
- Świat przedstawiony – rzeczywisty czy fantastyczny?
- Miejsce akcji.
- Sposób narracji.
- Tło społeczne.
- Jakie będzie zakończenie?
Kiedy to już mamy ustalone, warto zasiąść do planu.
Oczywiście plan będzie zupełnie inny, kiedy będzie to powieść, inny zaś, jeśli chodzi o reportaż. Plan to podzielenie pisania na kilka etapów. Najbardziej znany jeszcze z podstawówki podział to rozpoczęcie, rozwinięcie i zakończenie – trzeba go jednak trochę urozmaicić o różne szczegóły, związane z tematem i formą książki. O planie jeszcze dużo można by napisać – może kiedyś 😉
Zasady pisania książki
Aby pisać, trzeba czytać, dużo czytać. To według mnie pierwsza, podstawowa zasada. Czytać warto codziennie. Oprócz tego:
- Czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj inne książki 😉
- Nie czekaj na natchnienie.
- Sporządź porządny plan.
- Zrób porządny research.
- Pisz systematycznie – najlepiej codziennie.
- Nie poprawiaj ortografii i interpunkcji w trakcie pisania.
- Pisz, aż skończysz.
- Usuwaj to, co niepotrzebne.
- Daj sobie trochę czasu po skończeniu.
- Poproś kogoś zaufanego o zdanie.
Jeśli zacząłeś już pisanie książki i te podpunkty są dla ciebie jasne – przejdź na koniec wpisu. Jeśli potrzebujesz rozszerzenia, dopowiedzenia, jak to u mnie wygląda – czytaj dalej.
1. Czytaj!
Wiem, że się powtarzam, ale czytanie jest naprawdę, naprawdę ważne. Powie Ci to Stephen King, Remigiusz Mróz i wiele innych nazwisk z list bestsellerów. Jedynym wyjątkiem jest Graham Masterton. Czytaj dużo i różnych rzeczy. Niech książki innych będą dla Ciebie motywacją, by stworzyć coś równie dobrego lub lepszego, inspiracją do przekazania własnych pomysłów.
2. Nie czekaj na natchnienie
Natchnienie to ulotny wytwór wyobraźni. Łatwość pisania zwana natchnieniem przychodzi przez doświadczenie i otwarty umysł.
3. Porządny Plan
Plany są po to, by ułatwić i przyspieszyć pracę. Dzięki planowi nie pogubisz się w tym co wymyśliłaś/wymyśliłeś.
4. Research
Wybadanie i wyszukanie różnych informacji jest równie ważne, jak pisanie. Często zebranie materiału zajmuje taką sama ilość czasu, jak pisanie książki na ich podstawie. Kiedy bierzesz się za jakiś temat, na pewno co nieco o nim wiesz – warto jednak dowiedzieć się więcej. Mieć dla czytelnika ciekawostki, jakich nigdzie nie znajdzie. Skonfrontować swoje przekonania i wiedzę, zgłębić ją, poszerzyć – także dlatego, że im więcej będziemy w danym temacie wiedzieć, tym łatwiej będzie nam to przedstawić.
Dygresja: wiem, czym jest adwent, znam siedem sakramentów i dziesięć przykazań Bożych, ale zarówno przed skończeniem Kalendarza Adwentowego, czy wysłaniem do wydawcy książki Moc Sakramentów poświęcałam od kilku do kilkudziesięciu godzin na to, żeby dowiedzieć się więcej, mieć na to spojrzenie z różnych stron.
5. Pisz systematycznie
Dzięki systematyczności możesz naprawdę wiele osiągnąć. Stukane z codzienną upartością znaczki tworzą materiał, który robi pisanie książki.
Dygresja: Kiedy zaczynałam spełniać swoje marzenie o pisaniu książek i byciu pisarką, miałam półtorej roczną córkę i kilkotygodniowe serduszko w brzuchu. Postanowiłam pisać 1000 znaków dziennie. To tyle, ile ma punkt „Kiedy mam już pomysł na książkę”.
Były dni, że pisałam więcej, były dni, że nie pisałam wcale, ale do końca książki, kiedy siadałam, staram się wyrobić tę normę. Moja pierwsza książka – Daleko-Blisko – została wydana trzy miesiące po porodzie mojego trzeciego dziecka.
6. Nie poprawiaj interpunkcji i ortografii
Nie skupiaj się na drobnych błędach, to spowalnia pracę i rozprasza. Na redakcję i korektę przyjdzie czas później.
7. Pisz, aż skończysz
W trakcie pisania książki przychodzą zwątpienia – to normalne. Warto jednak pisać do końca. Nie zabierać się za nic większego w międzyczasie, bo to także spowalnia oba dzieła. Popełniłam ten błąd – i żałuję.
8. Usuwaj to, co niepotrzebne
Jeśli zakładasz, że Twój czytelnik to myśląca osoba, usuwaj wszystkie niepotrzebne wyjaśnienia. Czasem mniej znaczy więcej. Każde zdanie w książce powinno być tam niezbędne. Czasem potrzebne jest wprowadzenie, ale lepszy niedosyt niż przesada.
9. Daj sobie czas
Po skończeniu pisaniu warto, aby książka odleżała. Po postawieniu ostatniej kropki, do redakcji powinniśmy zostawić trochę czasu. Ten bufor jest potrzebny, aby spojrzeć na książkę na świeżo, spokojnie, z otwartą głową. Warto odpocząć od tego, co napisaliśmy, żeby wrócić do tego z entuzjazmem.
10. Poproś kogoś zaufanego o zdanie
Wobec swojej książki jesteśmy nieobiektywni. Warto zatem przed wysłaniem jej dalej w świat poprosić kogoś, kto będzie wobec nas szczery i powie nam, jak on widzi to dzieło. Wyłapie błędy, nielogiczność, niespójność.
Dygresja: ja daję do przeczytania mężowi, plus książki dziecięce czytam z córką. Mąż wychwytuje różne błędy, córka przez niezrozumienie ewentualnych zwrotów ukazuje mi, jakich słów nie używać, aby lepiej trafiła właśnie do dzieci.
Mam nadzieję, że teraz wiesz już co nieco o tym, jak zacząć pisanie książki. To pierwszy artykuł o pisaniu – powstał, bo niektórzy byli ciekawi tajników pisania. Chcieli, bym podzieliła się doświadczeniem, więc to z chęcią, ale i obawą (jak to zostanie przyjęte) czynię.
Oczywiście ja – jako Barbara Garczyńska – mogę nie być wielkim autorytetem w tej materii pisania książek, sama uczyłam się pisać z pomocą książek Katarzyny Bondy Maszyna do pisania, Remigiusza Mroza O pisaniu na chłodno i Stephena Kinga Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika. To jedynie wskazówki, które sprawdzają się u mnie. A teraz już wracam do pracy, a więc czytania i pisania.
Oczywiście w całym roku, każdy miesiąc, tydzień, dzień jest dobry, żeby zacząć pisać. Miesiąc listopad jest jednak miesiącem szczególnym, ponieważ w listopadzie na całym świecie rusza wyzwanie #NaNoWriMo, polegające na pisaniu książki. Ludzie w wielu krajach motywują się mówiąc, ile dziennie napisali, każdego dnia zasiadają do klawiatury, tworząc kolejne światy. Ja również. Dlatego ten artykuł pojawia się w listopadzie i jeśli to czytasz, a jest listopad – może niech Cię to zachęci do napisania czegoś swojego?
Uważasz ten wpis za wartościowy?
Możesz postawić mi wirtualną kawę 😊