Rodzic w kościele – czego mu brakuje?

To druga część artykułu o dziecku w kościele. Dzisiaj skupiam się głównie na rodzicach i ich potrzebach, wątpliwościach, pytaniach. Rodzic w kościele wcale nie tak wiele potrzebuje. Wiele z jego potrzeb jest możliwa do zaspokojenia, niektóre może zaspokoić sam, inne są niezależne od niego. Dobrze wiemy, że to właśnie od rodziców zależy, ile dzieci będzie w tym kościele. Mam nadzieje, że różni rodzice znajdą tu treści, które pomogą im w pełniejszym uczestniczeniu życia kościoła. Artykuł napisałam na podstawie informacji, jakie do mnie dotarły i docierają od rodziców w realu, a także w mediach społecznościowych, a także z mojego własnego rodzicielskiego doświadczenia.   

Rodzic w kościele – po co chodzić z dzieckiem do kościoła?

Na to pytanie każdy rodzic musi, znaleźć odpowiedz sam, w swoim sercu. Co chcesz osiągnąć, pokazać, dać, przekazać dziecku poprzez zabieranie go do kościoła?

Ja, a także inni, których zapytałam, podawali takie odpowiedzi, może odnajdziesz się bądź przekonają Cię te argumenty:

Rozwój duchowy:

Regularne uczestnictwo w nabożeństwach pomaga dzieciom rozwijać swoją duchowość i budować więź z Bogiem. Za mocne? Jak „rozwój duchowy” ma się do rocznego dziecka? Moim zdaniem ma się tak samo, jak mówienie do niego, kiedy jeszcze jest w brzuchu. Także potem, choć jeszcze nic nie rozumie, mówimy do niego. Choć budowanie więzi z Bogiem przez maleństwo wydaje się być nierealne, przesadzone – nie czekajmy, aż dorośnie, nie zostawiajmy tego na „jeszcze przyjdzie czas”. Tak, jak nie czekamy na to, żeby mówić do dziecka, kiedy zacznie nas rozumieć.

Edukacja religijna:

Kościół jest miejscem, gdzie dzieci mogą zdobywać wiedzę o religii, wartościach i tradycjach, co pomaga im zrozumieć i praktykować swoją wiarę. Ja wiem, z jakością bywa różnie w różnych parafiach, jednak do tego między innymi służy Kościół. Rodzic w kościele jest po to, aby później tę wiedzę korygować, uzupełniać, wyjaśniać.

Kształtowanie moralności:

Nauki kościelne często koncentrują się na wartościach moralnych, takich jak uczciwość, szacunek i współczucie, co pomaga w kształtowaniu charakteru dziecka.

Świadectwo i przykład:

W wielu kwestiach wiemy, że aby dzieci czegoś nauczyć, najlepiej im to pokazać. Uczymy je mówić, mówiąc do nich, chodząc, pokazujemy im, jak się chodzi, czytając książki. Chcemy im zaszczepić pasje do czytania. Chodząc z dzieckiem do kościoła pokazujemy, że to ważne, wartościowe.

Tam jest Bóg:

Pan Bóg jest wszędzie i wszystko widzi, zgodzę się z tym. Jednocześnie są miejsca, które bardziej i mniej nadają się do skupienia i zbliżenia do niego. Tak, jak najłatwiej uczyć się pływać na basenie z instruktorem, tak na Mszy Świętej w kościele dobrze jest pokazać dziecku obecność Boga. Nie tylko tam, ale także tam.

Bo można:

Obecnie wielu z nas wydaje się to oczywistą oczywistością, ale nie zawsze tak było, a obecnie nie wszędzie tak jest. Możliwość chodzenia do kościoła swobodnie, legalnie, bez krycia się i podchodów jest często niedocenianym darem naszego miejsca na mapie i w historii. Kościół, który jest otwarty praktycznie codziennie, jest w nim ksiądz, są sprawowane sakramenty, jest możliwością, o której niektórzy nawet nie śmieją marzyć.  

Kiedy nie przychodzić z dzieckiem do kościoła?

Skoro już napisałam, dlaczego warto, aby rodzic w kościele pojawił się razem z dzieckiem, wypada poruszyć także kwestiętego, kiedy lepiej tego dziecka do kościoła nie zabierać.

  • Kiedy jest chore – powód jest pewnie oczywisty. Dziecko nie jest wtedy na siłach uczestniczyć we Mszy, a także lepiej, aby nie zaraziło innych. Za każdym razem, kiedy myślisz o wyprawie do kościoła z dzieckiem, aby zaspokoić swoją i jego potrzebę, a nie jest do końca zdrowe – pomyśl także o innych, których spotkasz.  
  • Kiedy dziecko mocno się sprzeciwia – wiem, pewnie dla niektórych może to być naprawdę zaskakujące, dla innych z kolei oczywiste. Zmuszanie dziecka, takiego, który potrafi już wyraźnie i w pełni świadomie powiedzieć, że nie chce uczestniczyć we Mszy, to zmuszanie go. Może mieć ono bardziej opłakane skutki niż pozwolenie opuszczenia jednej lub kilku Mszy świętych. Oczywiście każdy musi rozeznać to sam, ważne, aby wtedy porozmawiać o tym. Może dziecko nie tyle nie chce, ile coś jest dla niego trudne w kościele, a może będąc w kościele nie chce czegoś stracić. Czasem trzeba wybrać pomiędzy kościołem a atrakcyjną alternatywą, a czasem można zaspokoić obie potrzeby.

Czego brakuje w kościele rodzicom?

Na to pytanie otwarte uzyskałam ciekawe, a niektóre zaskakujące odpowiedzi. Przyjrzyjmy się im nieco bliżej:

Zrozumienia

Najwięcej odpowiedzi dotyczyło braku zrozumienia dla dzieci i tego, że są dziećmi podczas mszy, które są właśnie skierowana do dzieci, i z udziałem dzieci. Nikt nie czuje się dobrze, kiedy inni patrzą wrogo z naganą i wyrzutem. Najgorsze, że to problem-pętla. Rodzice, którzy przychodzą do kościoła z dzieckiem, sami uczą się inaczej przeżywać Mszę, a jednocześnie zapanować nad dzieckiem. Nieprzychylne spojrzenia tego nie ułatwiają. Niektórzy rodzice próbują kolejny i kolejny raz, inni rezygnują, bo jest to dla nich tak trudne. Potem przychodzą do kościoła z dzieckiem za kilka lat, bo jest coraz starsze, a zaraz czeka je przygotowanie do komunii. Jednak dziecko, choć starsze, dalej może mieć problem z zachowaniem w kościele, bo nie miało się kiedy tego nauczyć. A potem tym bardziej jest to powód do narzekania, że te dzisiejsze dzieci nie potrafią się zachować w kościele. Właśnie taka może być tego przyczyna.

Bądźmy wyrozumiali. Jeśli rodzice troszkę się spóźniają, dzieci nie składają rączek, nie są absolutnie cicho, nie spoglądajmy na nich z naganą, politowaniem. Nie sap i nie prychaj, uciesz się z tego, że są. Nie gaś płomienia w sercu kogoś, kto chce uczestniczyć w życiu Kościoła. Być może jego obecność jest szczytem, na który mógł się zdobyć. Nie zniechęcaj rodziców do chodzenia z dzieckiem do kościoła, bo potem w kościele brakuje..

Innych dzieci

Niektórym rodzicom w kościele brakuje innych dzieci. W niektórych miejscach na Mszy jest mnóstwo dzieci, w innych miejscach jest deficyt. Mówi się, że puste kościoły to znak czasów. Trochę w tym prawdy. Trochę mało mamy możliwości, jak temu zadziałać, a być może możemy powiedzieć innym rodzicom, gdzie my chodzimy i dobrze się czujemy w kościele.

Toalety

Szczególnie w małych, wiejskich parafiach, niestety nie ma toalety. Problem ten staje się istotny szczególnie zimą. Niektóre kościoły w trakcie remontu dobudowują toaletę.  W niektórych nie ma takiej możliwości, bo na przykład kościół jest zabytkiem i nie można zmieniać na tyle infrastruktury budynku i nawet ksiądz nie może nic na to poradzić. Wiem, że może to być uciążliwe – szczególnie dla dziecka, które przechodzi trening czystości, czyli jest odpieluchowywane.  

Katechezy dla dzieci

Czyli nauki, która będzie specjalnie dla dzieci, dostosowana do ich języka. W wielu parafiach odbywa się katecheza dla dzieci komunijnych, jednak czasem jest ona przed lub po mszy. A co z innymi dziećmi? Co z dziećmi z drugiej klasy, co z tymi z czwartej czy piątej? Mnie też brakuje więcej słów skierowanych do dzieci w przestrzeni kościoła.

Wychowanie religijne a rodzic w Kościele

Kiedy rodzic w Kościele otrzymuje to, czego potrzebuje, wtedy wychowanie religijne dziecka przychodzi łatwiej. Ja wiem, nikt nie mówił, że będzie łatwo, jednak nie musi być trudno na każdym kroku.  Jako mama, żona, pisarka wiem także, że dla mnie jako dla rodzica ważny jest mój osobisty kontakt z Bogiem Ojcem. Godzina w niedzielę na Mszy w kościele to dla mnie mało, aby zaczerpnąć na tyle, by potem przekazać wiarę i pokazać dziecku relację z Bogiem. Bądźmy nie tylko w kościele – tym budynku, w którym możemy się zgromadzić. Bądźmy w Kościele, czyli wspólnocie wiernych. Szukajmy kontaktu z ludźmi Kościoła. Szukajmy czegoś więcej, czytajmy Pismo Święte, szukajmy wspólnot.

Wychowanie religijne dziecka nie powinno zaczynać i kończyć się w budynku kościoła. Warto aby zaczynało się w domu, w rodzinie, z mamą tatą i rodzeństwem. W rozmowach, czytaniu religijnych książek, czy też modlitwie.

Jeśli czegoś Ci brakuje w kościele i Kościele – pytaj, pisz, dzwoń, szukaj, czytaj. Dąż do zaspokajania swoich potrzeb.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top
Shopping cart
Your cart is empty
Let's start shopping!
Start shopping
0