Jestem zwolenniczką powiedzenia, że:
„wena musi Cię zastać przy pracy”
Najczęściej po rozpoczęciu pracy działam – szczególnie, kiedy systematycznie pracuję nad tekstem. Czasem mimo planu i zarezerwowanego czasu na pracę siadam, ale by ruszyć, potrzebuję jakiegoś bodźca, iskry. Czegoś, co rozbudzi moją wyobraźnię. Takiej rozgrzewki, jak sportowiec przed właściwym treningiem. Sposobów, by pobudzić kreatywność do pisania – ale myślę, że nie tylko. Oto moje propozycje, które działają:
- Kostki Story Cubes
- Czytanie
- Rysowanie
- Skojarzenia
- Wyjdź z pudełka
Pomysły zostały ułożone w losowej kolejności – tak, jak przychodziły mi do głowy. To, które rozwiązanie jest najlepsze dla Ciebie, zależy od momentu, w którym się znajdujesz.
Sposób pierwszy, by pobudzić kreatywność do pisania: kostki Story Cubes
Kostki, w których na każdej ściance narysowany jest jeden obrazek. Po wyrzuceniu ich, otrzymujemy kilka ikonek, do których staramy się ułożyć historyjkę.
Na przykład:
Słoneczko pojechało na rowerze do tulipana, kiedy zadzwonił telefon, że zaraz przywiozą na obiad hamburgery.
Po trzykrotnym zagraniu w kostki, nasza wyobraźnia się rozbudza, a w naszym umyśle pojawiają się ciekawe lub śmieszne obrazy, które pobudzą naszą kreatywność do pisania. To my decydujemy, czy skupimy się tylko na tym, co widać, czy wejdziemy w to głębiej, by ta sama historia opowiadała coś całkiem innego:
Kiedy w pewien słoneczny dzień jechałam na rowerze po tulipany do wazonu, zadzwonił telefon. To moja przyjaciółka zaprosiła mnie na obiad do nowo otwartej burgerowni w jej sąsiedztwie”.
Oczywiście kolejność można zmienić, dzięki czemu może powstać całkiem inna historia.
Warto to zapisać i naprawdę spróbować wymyślić historię do kilku obrazków z kostek.
Warto grać w to także z dziećmi w ramach wspólnego czasu rodzinnego. Śmiech i dobra zabawa gwarantowana.
Sposób drugi na pobudzenie kreatywności do pisania: czytanie
Czytanie i pisanie są ze sobą nierozerwalnie związane.
To nie tak, że jak przeczytam pół strony, to w efekcie mogę napisać dwa zdania. To się nie przekłada.
Jednocześnie, kiedy staniemy ze swoim pomysłem, przeczytanie – w zależności od gatunku – choć paru stron książki tego gatunku, w którym piszemy, może nam pomóc. Treść innego autora może nas zainspirować, dać punkt zaczepienia, podsunąć jakiś pomysł, zmienić nastawienie.
Spróbuj – to naprawdę działa i jest banalnie proste!
Sposób trzeci, by pobudzić kreatywność do pisania: rysowanie
Nie zachęcam Cię do tworzenia dzieł sztuki czy szukania u siebie talentu artystycznego.
Nie trzeba, każdy z nas jest artystą na swój własny sposób.
By pobudzić kreatywność do pisania, wystarczy narysować coś tak prostego jak koło lub kwadrat – i spróbować stworzyć do niego.
Zobacz, co można zrobić z kołem:
Te trzy ostatnie są dla Ciebie.
Co tam zobaczysz?
Bądź jak rzeźbiarz – zobacz, co kryje się w kawałku drewna czy gliny, zanim wszyscy inni będą mogli to zobaczyć.
Sposób czwarty, by pobudzić kreatywność do pisania: skojarzenia
Każdy chyba kiedyś grał w skojarzenia.
Spróbuj poprowadzić dziesięć skojarzeń od jednego słowa a będziesz naprawdę zadziwiony z tego, co będzie ostatnie.
Jeśli nic nie przychodzi Ci do głowy, zacznij tak, jak w poprzednim ćwiczeniu – od koła.
Koło ➡️ ratunkowe ➡️ ratownik ➡️ plaża ➡️ wakacje ➡️ samolot ➡️ latanie ➡️ wolność ➡️ słowa ➡️ pisanie
Oczywiście Ty będziesz miała znacznie inne skojarzenia, mogą się one także różnić w zależności od nastroju. Łańcuszek skojarzeń od koła może przebiegać równie dobrze na przykład tak:
Koło ➡️ wzajemnej adoracji ➡️ bańka ➡️ mydlana ➡️ piana ➡️ kąpiel ➡️ relaks ➡️ hamak ➡️ drzewo ➡️ Hobbit
A teraz Twoja kolej!
Koło ➡️ ?
Sposób piąty na pobudzenie kreatywności do pisania: wyjdź z pudełka
Na co dzień działamy w określonych ramach i schematach. Nasz dzień składa się z takich przegródek w pudełku. Posiłki to śniadanie, obiad, kolacja. Budzik dzwoni o tej i o tej godzinie. Droga do pracy, praca, powrót do domu…
Rutyna jest bardzo potrzebna naszemu mózgowi, żeby mniej się męczył. Rutyna jest jednak przeciwieństwem kreatywności. Aby pobudzić kreatywność do pisania, trzeba wyjść z pudełka.
Aby wyjść z pudełka, można sobie zadawać pytania, typu: co by było, gdyby…?
Różne – ważne i nieważne, czasem bez sensu. Przykładowo:
- Co by było, gdyby dzisiaj był wolny dzień?
- Co by było, gdyby krowy latały?
- Co by było, gdyby główny bohater w mojej książce pojechał na Majorkę?
- Co by było, gdybym jutro miała się spotkać z Pinokiem?
- Co by było, gdyby wszystkim rosły nosy po każdym kłamstwie?
- Co by było, gdyby każdy kraj miał dostęp do morza?
- Co by było, gdyby…
Gdybologia może nas zaprowadzić w dziwne lub ciekawe miejsca.
Zapisz to. Zapisz odpowiedź na jedno pytanie, które chodzi Ci po głowie, a co by było, gdyby. Popłyń i stwórz historię, której jeszcze nie ma.
To pięć podstawowych sposobów, by pobudzić kreatywność działania. Chciałabym jeszcze dodać, że zanim przystąpię do jakiegokolwiek z tych ćwiczeń, zastanawiam się, czy jestem odpowiednio przygotowana do pisania, czy brak mojej kreatywności nie wynika z potrzeb fizjologicznych. To znaczy, czy czasem nie chce mi się pić, jeść, czy nie jestem zmęczona. Próby pobudzenia kreatywności, kiedy podstawowe funkcje się chwieją, nie mają większego sensu. Polecam więc najpierw zajrzeć TUTAJ.
Powodzenia i… dużo słów!
Uważasz ten wpis za wartościowy?
Możesz postawić mi wirtualną kawę 😊